Rajmund Wełnic

Zmiany na stadionie w Szczecinku

Taki widok mają kibice z dolnych rzędów stadionu... Fot. Rajmund Wełnic Taki widok mają kibice z dolnych rzędów stadionu...
Rajmund Wełnic

Po remoncie trybun stadionu piłkarskiego zniknie zmora dla kibiców, jakim jest wysoki płot odgradzający kibiców od piłkarzy jak od zwierząt.

- Chcemy radykalnie obniżyć ogrodzenie boiska od strony trybun stadionu im. Kazimierza Lisa - mówi Maciej Makselon, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Szczecinku.

Dziś to solidny - razem z murkiem ponaddwumetrowy - płot zwieńczony jeszcze ostro zakończonymi sztycami. Bardziej przypomina kraty na wybiegu w zoo niż płot na obiekcie sportowym. Nie dość że wysoki, to jeszcze pręty, z jakich powstał, sprawiają, że - choć ażurowy - pod kątem praktycznie tworzy litą ścianę, przez którą nic nie widać.

Słowem- obserwować mecz czy inne widowisko sportowe w tych warunkach to żadna przyjemność, z dolnych siedzisk dodatkowo bardzo utrudniona, bo widoczność jest stąd fatalna. Stadion piłkarski oddano do użytku w roku 1999 i na owe czasy był bardzo nowoczesny, długo jedyny z krytą trybuną w województwie koszalińskim.

Były to jednak czasy, gdy kibole byli zmorą futbolu w Polsce, a do repertuaru ich wybryków należały także wtargnięcia na płytę boiska. Zgodnie z ówczesnymi wymogami trybuny więc od kibiców oddzielać musiały kraty jak w więzieniu. Czasy się zmieniły i ucywilizowały, związek piłkarski złagodził przepisy bezpieczeństwa.

- Dziś płot może mieć 1,2-1,4 metra wysokości i dostosujemy go do tego wymiaru - mówi szef OSiR-u.

- Usuniemy sztyce, obniżymy także wysokość poszczególnych przęseł tnąc je i spawając na nowo. Zrobimy to własnymi siłami, myślę, że po sezonie, gdy w zimie mamy mniej pracy z utrzymaniem obiektów.

Rajmund Wełnic

Z lokalną prasą - najpierw Głosem Pomorza, a następnie Głosem Koszalińskim - jestem związany od 1995 roku. Do redacji trafiłem niemal prosto po studiach. Mam to szczęście, że mogę pisać o swoich pięknych rodzinnych stronach - Szczecinku i powiecie szczecineckim. Szczęśliwie żonaty z Martyną, jakżeby inaczej - mieszkanka Szczecinka. Wolny czas "pożerają" mi obecnie pociechy (Zuzia, 2009) i Felek (2015). Zaciekły kibic piłkarski.


Mieszkaniec Szczecinka od urodzenia, z tym miastem związany razem z rodziną na dobre i złe. Pisałem o Szczecinku i powiecie szczecineckim w Głosie Pomorza, a obecnie w Głosie Koszalińskim, naszym dodatku Głosie Szczecinka oraz na portalach gk24.pl i szczecinek.naszemiasto.pl Z wykształcenia i zamiłowania historyk, więc dzieje regionalne zajmują dużo miejsca w mojej działalności. Cenię sobie interakcje i współpracę z Czytelnikami, którzy współtworzą nasz portal. Piszę dla Nich, z Nimi i o Nich

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.