Rajmund Wełnic

Złe wieści w ostatniej chwili. Walczą o podstawówkę w Drzonowie

W holu szkoły w Drzonowie zawisł transparent z żądaniem utworzenia w ich miejscowości ośmioletniej podstawówki Fot. Rajmund Wełnic W holu szkoły w Drzonowie zawisł transparent z żądaniem utworzenia w ich miejscowości ośmioletniej podstawówki
Rajmund Wełnic

Społeczność szkoły w Drzonowie walczy, aby powstała u nich 8-letnia podstawówka.

- Czujemy się oszukani i zagubieni - mówi z trudem powstrzymując płacz Iwona Bodnar z Rady Rodziców Szkoły Podstawowej w Drzonowie w gminie Biały Bór.

Do niedawna żyła w przeświadczeniu, że szkoła - do tej pory sześcioklasowa - po reformie oświaty przekształci się w ośmiolatkę. Takie były oficjalne zapewnienia władz gminy, ba był nawet gotowy projekt uchwały Rady Miejskiej, który zakładał, że ich szkoła będzie 8-latką, podobnie jak obecny Zespół Szkół w Białym Borze.

I nagle, jak grom z jasnego nieba na rodziców i nauczycieli z Drzonowa spadła wiadomość, że tak się nie stanie.

- Powiadomił nas o tym burmistrz 28 lutego o godzinie 14 - mówi wicedyrektorka ZS w Białym Borze Jolanta Kowalska kierująca szkołą w Drzonowie (formalnie jest to bowiem filia ZS).

- Oznajmił nam, że przepisy nie pozwalają przekształcić filii szkoły w filię 8-klasową. W Drzonowie powstanie więc 6-latka. Na utworzenie samodzielnej szkoły jest już bowiem za późno, bo tylko do końca lutego można było podjąć taką decyzję. Powiedzieć, że wszystkich to zszokowało, to nic nie powiedzieć.

- To szkoła przyjazna dzieciom, gdzie panują świetne warunki i domowa atmosfera, nie chcemy wozić dzieci do Białego Boru, do wielkiej szkoły, gdzie są problemy wychowawcze - Iwona Bodnar mówi, że uczniowie będą mieli wtedy nawet 20-kilometrowe dojazdy i dodaje, że burmistrz już kilka dni wcześniej wiedział, że będą formalne przeszkody, ale o tym nie informował.

Wszyscy podkreślają zaangażowanie rodziców w życie szkoły, jedynej - przy możliwej likwidacji świetlic wiejskich - placówki kulturalnej w gminie.

Nic nie można też zarzucić szkole - rozbudowana w latach 80, ostatnio docieplona i wyremontowana, dobrze wyposażona i urządzona. Problemem jest liczba uczniów - razem z oddziałem przedszkolnym uczy się tu 70 dzieci - ale właśnie 8-letnia podstawówka miała to poprawić. Pod petycją domagającą się utworzenia 8-letniej szkoły podpisało się kilkuset mieszkańców.

Burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski mówi, że zarzuty o tym, iż kogoś oszukał, są bezpodstawne: - Jeżeli ktoś tak mówi, to uprawia jakąś grę - dodaje.

Zapewnia, że wątpliwości czy ze szkoły filialnej można zrobić filię 8-letniej podstawówki, pojawiły się faktycznie dość późno. Teoretycznie był czas, aby coś z tym zrobić, aby szkołę usamodzielnić.

- Ale wszystko legło w gruzach po spotkaniu w Ministerstwie Finansów, gdzie odmówiono nam pożyczki - mówi Paweł Mikołajewski. Biały Bór tonie w długach. Kilkunastomilionowa pożyczka od Skarbu Państwa pozwoliłaby jej złapać oddech.

- Samodzielna, 8-letnia szkoła w Drzonowie kosztowałaby nas ponad 200 tys. zł rocznie drożej - mówi burmistrz. A w ministerstwie usłyszał, że zwiększanie wydatków gminy nie będzie świadaczyć o determinacji samorządu do oszczędzania. I to jest prawdziwa przyczyna decyzji w sprawie Drzonowa.

- Oraz demografia, na dziś mamy piątkę dzieci do pierwszej klasy w Drzonowie - dodaje burmistrz. Jednak w poniedziałek na sesji nadzwyczajnej Rada Miejska odrzuciła pomysł burmistrza na 6-letnią szkołę filialną. Czy w Drzonowie powstanie więc 8-latka? Decyzja ma zapaść po rozmowach z kuratorem.

Rajmund Wełnic

Z lokalną prasą - najpierw Głosem Pomorza, a następnie Głosem Koszalińskim - jestem związany od 1995 roku. Do redacji trafiłem niemal prosto po studiach. Mam to szczęście, że mogę pisać o swoich pięknych rodzinnych stronach - Szczecinku i powiecie szczecineckim. Szczęśliwie żonaty z Martyną, jakżeby inaczej - mieszkanka Szczecinka. Wolny czas "pożerają" mi obecnie pociechy (Zuzia, 2009) i Felek (2015). Zaciekły kibic piłkarski.


Mieszkaniec Szczecinka od urodzenia, z tym miastem związany razem z rodziną na dobre i złe. Pisałem o Szczecinku i powiecie szczecineckim w Głosie Pomorza, a obecnie w Głosie Koszalińskim, naszym dodatku Głosie Szczecinka oraz na portalach gk24.pl i szczecinek.naszemiasto.pl Z wykształcenia i zamiłowania historyk, więc dzieje regionalne zajmują dużo miejsca w mojej działalności. Cenię sobie interakcje i współpracę z Czytelnikami, którzy współtworzą nasz portal. Piszę dla Nich, z Nimi i o Nich

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.