Zawód rzeźbiarz. Nie ma postaci, której nie potrafiłby stworzyć
Od ponad 40 lat rzeźbi w drewnie. Jego dzieła można oglądać nie tylko w Sławnie. Bogusław Migiel tworzy figury, które można zobaczyć w całej Polsce.
- Miałem czternaście lat. Postanowiłem wyrzeźbić czyjąś twarz - mówi Bogusław Migiel. - Proszę sobie wyobrazić, że to było 44 lata temu. Cały czas jest ze mną w warsztacie i darzę ją ogromnym sentymentem. To pamiątka i znak, że rzeźbię od bardzo dawna - dodaje.
To był 1973 rok, kiedy stworzył swoją pierwszą rzeźbę. Jako nastolatek zawsze lubił - jak sam mówi - dłubać w drewnie. Wiedział od początku, że właśnie w tym kierunku będzie rozwijać się jego przyszła kariera zawodowa. Bogusław Migiel ze Sławna to człowiek z wielką pasją, którą doceniają ludzie nie tylko w Polsce. Jego twórczość jest wynikiem wielu długich lat pracy twórczej, dzięki której postanowił zarabiać na chleb.
- Jako stolarz pracowałem około 12 lat. Później byłem palaczem w kotłowni, więc robiłem zupełnie coś innego teraz. W międzyczasie coś tam rzeźbiłem, ale nie tak intensywnie. Dopiero po przemianach ustrojowych w latach 90-tych zacząłem na poważnie zajmować się dłubaniem w drzewie - opowiada o swoich początkach Bogusław Migiel.
Zamiłowanie do wytwarzania wyrobów artystycznych w drewnie było tak silne, że w końcu postanowił założyć pierwsze ogólnopolskie forum internetowe dla rzeźbiarzy - miejsce wirtualnych spotkań i wymiany doświadczeń. Przez pewien czas prowadził je sam, później przekazał komuś innemu. Właśnie to forum sprawiło, że poznał wielu ludzi, którzy mają tę samą pasję i chcą się dzielić swoimi doświadczeniami.
Teraz, jak sam mówi jeździ na różnego rodzaju zjazdy i plenery artystyczne. Bierze udział w konkursach, w których wygrywa liczne nagrody. Na swoim koncie ma wiele wyjątkowych prac, które były przedstawiane na ogólnopolskich wydarzeniach. - Wciąż pamiętam jak robiłem pietę na ołtarz papieski w Trójmieście w 1999 roku. Ważne dla mnie dzieło, w którym przedstawiłem Matkę Boską trzymającą na kolanach Jezusa Chrystusa. To było moje pierwsze wielkie dzieło. Dlatego tak ważne. Wówczas rozpocząłem rzeźbienie z wykorzystaniem piły motorowej. Było bardzo ciężko, bo piętrzyły się problemy. Jeszcze nie miałem prawa jazdy i samochodu. Trzeba było się wtedy jakoś zorganizować - wspomina Bogusław Migiel .
Replikę piety, którą można było podziwiać na ołtarzu papieskim w Gdańsku można dziś oglądać na cmentarzu komunalnym w Sławnie. Znajduje się ona naprzeciwko kaplicy. W kościołach powiatu sławieńskiego niektóre ołtarze także były robione przez Bogusława Migla. Przykładem może być tryptyk w Karwicach i Słowinie. Jednak sławieński artysta tworzy nie tylko figurki nawiązujące do chrześcijaństwa. W całym Sławnie można zobaczyć drewniane rzeźby, które na stałe wpisały się w krajobraz miasta. - Rzeźbię na przykład bajkowe postaci i zwierzęta. Na plenerach są różne tematy, czasem związane z historią. Czy jest coś, co najtrudniej mi wyrzeźbić? Raczej nie. Tyle lat doświadczenia sprawiło, że mogę wszystko stworzyć - śmieje się Bogusław Migiel, który przyznaje jednak, że najtrudniej było z postacią papieża. - Trzy tygodnie zajęło mi przygotowywanie samej twarzy. Chodziło o to, żeby wyłapać podobiznę. Cała praca łącznie pochłonęła mi kilka miesięcy - dodaje.
Artysta zwraca też uwagę na to, jak ważny w jego codziennej pracy jest materiał. Od wielu lat jest ktoś, kto pomaga rzeźbiarzowi w rozwijaniu jego pasji. - Gdyby nie lokalny przedsiębiorca Tadeusz Broś nie miałbym materiałów, z których powstają te rzeźby. To jest człowiek, który mi pomaga od 40 lat i nie chce za to żadnych pieniędzy. On się cieszy tym, że ja mogę coś ciekawego stworzyć - ze wzruszeniem mówi Bogusław Migiel.
Od pewnego czasu artysta co roku bierze udział w licznych konkursach w Polsce i w Niemczech. Podczas plenerów rzeźbiarskich nie raz udało mu się wygrać główną nagrodę, na przykład piłę motorową, która przeznaczona jest do rzeźbienia w drewnie. Nie każdy wie, ale dla artysty ze Sławna dłubanie w drzewie to nie tylko pasja, ale także praca, dzięki której zarabia na życie. Jak sam mówi w planach ma wiele pomysłów. Jednym z nich jest wyjątkowa rzeźba, która mogłaby stanąć w Sławnie przed kościołem. - W moich marzeniach jest zrobienie ławki, na której siedziałby papież Jan Paweł II i trzymałby moją pietę, którą kiedyś zrobiłem. Uważam, że dla miasta Sławna byłby to świetny pomysł - mówi Bogusław Migiel.