Jakub Roszkowski

Trzcinowisko na jeziorze Jamno znowu trafi do prokuratora

Krzysztof Najda z fundacji ekologicznej Jantar, domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec meliorantów Fot. Radosław Brzostek Krzysztof Najda z fundacji ekologicznej Jantar, domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec meliorantów
Jakub Roszkowski

Odwrotu już raczej nie ma, bo ciężki sprzęt lada godzina rozpocznie odkopywanie trzcinowiska. Ale tymi pracami też ma się zająć prokurator. Ponowne rozkopanie trzcinowiska obok przystani Koszałka na jeziorze Jamno będzie kosztowało 143 tys. złotych.

Wczoraj nad brzegiem Jamna stanęły już koparki i dwie wywrotki, firma z Międzyrzecza, która wygrała przetarg, ma 20 dni na ponowne odkopanie trzcinowiska. Dostanie za to 143 tysiące złotych.

Cały urobek - to może być około 2,5 tysiąca metrów sześciennych ziemi - trafi na tereny należące do Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, a dokładniej: niedaleko stacji pomp w Łabuszu.

Ziemia, która ma być usunięta, została już szczegółowo przebadana. Nie musi być zutylizowana, więc posłuży meliorantom do prac naprawczych, m.in. łatania zniszczonych przez dziką zwierzynę wałów powodziowych. To efekt wielu skarg, pism, a także postępowań administracyjnych, jakie zostały wszczęte w związku z inwestycją ZZMiUW z 2015 roku.

Melioranci, budując ostrogę na Jamnie, zasypali, urobkiem wydobytym z dna jeziora, potężne trzcinowisko. W tej sprawie interweniowali jednak ekolodzy. Powołali eksperta - dr Magdalenę Wojciechowską z Parku Narodowego Ujście Warty - która w swoim opracowaniu stwierdziła, że „na zasypanym obszarze zostało zniszczone środowisko życia wszelkich organizmów wodnych”. Decyzje starosty koszalińskiego, a później Samorządowego Kolegium Odwoławczego były dla ZZMiUW niekorzystne: trzcinowisko należy odkopać.

- Niestety, choć wyjaśnialiśmy, że to będzie z jeszcze większą szkodą dla środowiska, decyzja jest już ostateczna i mamy czas do końca maja na usunięcie ziemi. Żałujemy, że tak to się skończyło - komentują dyrektorzy ZZMiUW.

Ale żałuje też Krzysztof Najda, z ekologicznej fundacji Jantar, który rozpoczął całą sprawę.

- Zamiast rozkopywać, co rzeczywiście będzie ze szkodą dla jeziora, lepiej byłoby zastosować kompensację przyrodniczą. Niestety, nikt mnie nie posłuchał i teraz jest problem. Dziś złożę do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

- Moim zdaniem na takie prace Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych również powinien otrzymać pozwolenie. A takiego pozwolenia na otrzymał - mówi Krzysztof Najda, który już kilka tygodni temu złożył do prokuratury wniosek o objęcie nadzorem prac nad Jamnem.

- Do tego, jak widzę, nie doszło, więc składam do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Ta sprawa ciągnie się już od dwóch lat. I może się okazać, że będzie jedną z najdziwniejszych. Bo jeśli okaże się, że rzeczywiście konieczne jest pozwolenie na budowę, to może trzeba będzie znowu trzcinowisko zakopać?...

Jakub Roszkowski

Białogard, Mielno i okolice, ale także Koszalin i powiat koszaliński to miejsca, o których piszę przede wszystkim. Analizuję rynek paliw w regionie, trzymam rękę na pulsie w sprawie szeroko rozumianego biznesu, ale także pogody i wakacji nad morzem. Bo wiadomo, Mielno to obok Kołobrzegu i Gdańska najczęściej odwiedzana miejscowość nadmorska w kraju. 


Pod moją "opieką" są również koszalińscy, mieleńscy i białogardzcy samorządowcy. Jeśli coś zmalują, nabroją lub popsują albo wręcz przeciwnie, zrobią coś naprawdę dobrego, ja o tym napiszę. 


 


W Głosie Koszalińskim pracuję od 2000 roku. To właściwie moja pierwsza i jak na razie jedyna praca. To moja siostra chciała zostać dziennikarzem. Ostatecznie to jednak ja poświęciłem temu zajęciu już ponad połowę życia.


 


Jestem domatorem i naprawdę najlepiej czuję się w swoim domu. Może to dlatego, że po intensywnym dniu w gazecie potrzebuję wyciszenia...    


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.