Szczecinek: Mała obwodnica miasta i groźny uskok w jezdni

Czytaj dalej
Fot. Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic

Szczecinek: Mała obwodnica miasta i groźny uskok w jezdni

Rajmund Wełnic

Dwa lata temu na małej obwodnicy Szczecinka pojawił się uskok, dziś jest dużo większy, a na naprawę dopiero się zanosi

Jesienią dwa lata temu pisaliśmy, że kilkaset metrów od ronda pośrodku - dopiero co oddanej do użytku - małej obwodnicy Szczecinka, mniej więcej na wysokości Sójczego Wzgórza w Trzesiece, jest wyczuwalne raptowne zapadniecie się asfalt na odcinku 30-50 metrów o kilka centymetrów. Już wtedy powodowało to niebezpieczne sytuacje - auta „nurkują” na garbie i są wyrzucane do góry.

Po naszej interwencji Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich skierował pracowników, aby ocenili zagrożenie. Pojawił się także znak ograniczający prędkość i informacja o uskoku.

I to - przynajmniej z punktu widzenia kierowcy - tyle. Do dziś bowiem sytuacja się na obwodnicy nie zmieniła, a jeżeli już - to na gorsze. Zapadnięcie asfaltu - i to w dwóch miejscach - powiększyło się. Do tego stopnia, że na jezdni są już ślady zarysowań dokonanych przez podwozia niżej zawieszonych samochodów. Ryzyko, że dojdzie tu w końcu do wypadku jest coraz większe.

Michał Żuber, dyrektor ZZDW, przyznaje, że w sprawie interweniował nawet marszałek województwa po swojej wizycie w Szczecinku. - Jakiś miesiąc temu geodeci dokonali pomiarów, które wykazały, że zapadnięcie na obwodnicy przestało się powiększać po tym, jak w okolicy zaprzestano wykopów - mówi. - To ważna informacja, bo inna jest technologia wzmocnienia drogi w sytuacji, gdy proces się zatrzymał, a inna, gdy trwa. Teraz zlecimy opracowanie dokumentacji wzmocnienia. Sam remont chcemy przeprowadzić jak najszybciej, ale nie mogę na razie powiedzieć, kiedy.

Trzykilometrową małą obwodnicę w ciągu drogi wojewódzkiej nr 172 omijającą dzielnicę Trzesieka oddano do użytku zaledwie 5 lat temu. Mała obwodnica pochłonęła około 17 mln zł. Inwestycję prowadził Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich, ale 6,3 mln zł dołożył Szczecinek. Budowała ją wrocławska firma Wrobis, która zaraz potem zbankrutowała. Z gwarancji nie może się już więc wywiązać, ale na koncie drogowców zostały pieniadze na tzw. należyte zabezpieczenie wykonania inwestycji. I z tego naprawa ma być opłacona.

Mała obwodnica przechodzi przez wyjątkowo kiepskie i podmokłe grunty, dawne torfowiska i bagienka. Na pewnym odcinku drogowcy musieli podłoże wzmacniać palami.

Uskok małej obwodnicy Szczecinka. Na pierwszym planie widoczne są już zarysowania, jakie w asfalcie dokonały niżej zawieszone samochody, które zawadziły o podłoże

Rajmund Wełnic

Z lokalną prasą - najpierw Głosem Pomorza, a następnie Głosem Koszalińskim - jestem związany od 1995 roku. Do redacji trafiłem niemal prosto po studiach. Mam to szczęście, że mogę pisać o swoich pięknych rodzinnych stronach - Szczecinku i powiecie szczecineckim. Szczęśliwie żonaty z Martyną, jakżeby inaczej - mieszkanka Szczecinka. Wolny czas "pożerają" mi obecnie pociechy (Zuzia, 2009) i Felek (2015). Zaciekły kibic piłkarski.


Mieszkaniec Szczecinka od urodzenia, z tym miastem związany razem z rodziną na dobre i złe. Pisałem o Szczecinku i powiecie szczecineckim w Głosie Pomorza, a obecnie w Głosie Koszalińskim, naszym dodatku Głosie Szczecinka oraz na portalach gk24.pl i szczecinek.naszemiasto.pl Z wykształcenia i zamiłowania historyk, więc dzieje regionalne zajmują dużo miejsca w mojej działalności. Cenię sobie interakcje i współpracę z Czytelnikami, którzy współtworzą nasz portal. Piszę dla Nich, z Nimi i o Nich

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.