Czesław Wachnik

Roboty przy dworcu. Co się tutaj zmieni?

Waldemar Ciesielski z zakładu budowlanego przygotowuje maszynę do piaskowania elementów metalowych. Fot. Czesław Wachnik Waldemar Ciesielski z zakładu budowlanego przygotowuje maszynę do piaskowania elementów metalowych.
Czesław Wachnik

Pojawiło się światełko w tunelu, podziemne przejście odzyska swój dawny blask. Jednak gmina dalej nie widzi potrzeby przejęcia dworca w Świebodzinie.

O konieczności remontu dworca PKP w Świebodzinie pisaliśmy kilkakrotnie. Przypomnijmy, że tuż przed październikowymi wyborami lubuscy posłowie m.in. wiceminister infrastruktury Waldemar Sługocki, zapowiedzieli, że dzięki ich interwencji, otoczenie dworca zostanie częściowo wyremontowane. Odnowiona miała być główna wiata, przejścia między peronami, uzupełnione ławki i tablice na peronach. Taką obietnicę złożył też dyrektor ds. utrzymania ruchu w PKP PLK w Warszawie Piotr Wyborski.

Już w listopadzie odnowiono dużą wiatę na peronie 1. Po piaskowaniu została ona ponownie pomalowana, zamontowano nowy dach. Prace prowadzono pod nadzorem konserwatora. Teraz obiekt prezentuje się doskonale.

W poprzedni wtorek na dworcu PKP spotkaliśmy ekipę zakładu budowlanego z Chobienic. Pracownicy przygotowywali się do piaskowania metalowych elementów trzech wiat peronowych. Przejścia na perony były też zamknięte, montowano w nich rusztowania, które pozwolą na tynkowanie ścian. Szef zakładu Dominik Burda powiedział nam, że od poniedziałku jego firma rozpoczęła prace przy wiatach oraz przejściach podziemnych. Mają one być całkowicie odnowione. Elementy metalowe wiat będą piaskowane, a następnie malowane. Zbite zostaną też stare tynki w przejściach podziemnych, a na ich miejsce położone zostaną płyty granitowe. Także posadzka zostanie wykonana z płyt granitowych.

- Będzie naprawdę ładnie i funkcjonalnie - zapewnił Dominik Burda. Na pytanie, kiedy prace zostaną zakończone, nasz rozmówca odpowiedział, że wszystko zależy od pogody. O ile nie będzie dużych mrozów, to już w styczniu. - Natomiast w przypadku mrozów, prace mogą się opóźnić - dodał pan Dominik.

Wiceburmistrza Krzysztofa Tomalaka zapytaliśmy o losy placu przed dworcem PKP oraz samego budynku dworca. Plac i budynek miały stać się własnością gminy. W przypadku placu sprawa wydaje się jasna, ma on trafić do gminy wiosną. - Wcześniej kolejarze mają tam wykonać pewne prace i wtedy go nam przekażą - informuje wiceburmistrz. Po przejęciu placu, gmina chce załatać dziury, a odcinek przy obecnym postoju taksówek gruntownie wyremontować poprzez przełożenie kostki brukowej.

Inaczej wygląda sprawa, gdy chodzi o sam budynek dworca PKP. Wiceburmistrz przyznał, że gmina nie ma koncepcji, co do jego przyszłego przeznaczenia. - Analizowaliśmy kilka koncepcji np. przekazania budynku na cele kulturalne, chociażby świetlicę dla młodzieży, siedziby stowarzyszeń, ale każda wymaga określonych nakładów. Stąd ostatecznie je odrzuciliśmy, tym bardziej że budynek dworca jest nam niepotrzebny. Niebawem będziemy remontować dom kultury. Być może w czasie dalszych dyskusji, wyłoni się racjonalny pomysł jego wykorzystania. Na razie ta sprawa musi poczekać - przekonywał wiceburmistrz.

Czesław Wachnik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.