Polska jest narażona na manipulacje w sieci ze strony Kremla

Norbert Kowalski

Rozmowa z Beatą Biały, członkiem Centrum Eksperckiego Komunikacji Strategicznej NATO, na temat wojen cybernetycznych i dezinformacji w mediach społecznościowych.

Kto i w jaki sposób może wykorzystywać media społecznościowe do wojny informacyjnej?

Wszędzie tam, gdzie jest dostęp do internetu, nieograniczany przez państwo, to każdy może wykorzystywać media społecznościowe do dowolnych celów. Jednak w wojnach informacyjnych uczestniczą przede wszystkim państwa, organizacje ekstremistyczne i terrorystyczne jak tzw. Państwo Islamskie oraz inne ugrupowania. Raczej trudno mówić o pojedynczych osobach, gdyż operacje informacyjne zwykle mają charakter zorganizowany i służą określonym celom politycznym czy manipulowaniu naszą percepcją. Najlepszym przykładem z ostatnich lat jest wykupienie przez Rosję na facebooku reklam o charakterze politycznym, które były kierowane do określonych wyborców przed wyborami w Stanach Zjednoczonych.

Kto z nas może być zagrożony manipulacją?

Wszyscy, którzy używają mediów społecznościowych są narażeni na manipulacje. Nikt z nas nie jest w stu procentach odporny, ale najbardziej odporne są te osoby, które potrafią analizować informacje, myślą krytycznie i nie poddają się tak łatwo tzw. efektowi potwierdzenia. W sieci poszukujemy grup, w których znajdujemy potwierdzenie naszych opinii i poglądów. Jeśli funkcjonujemy w takiej bańce informacyjnej, ryzyko bycia poddanym manipulacji jest duże.

Czy państwo polskie jest narażone na manipulacje i ataki cybernetyczne?

Nie żyjemy w izolacji i jesteśmy częścią bardzo wielkiego, globalnego, organizmu.