Ofiara brutalnego rowerzysty: Kopał mnie w biodra i nerki

Czytaj dalej
Fot. KWP w Poznaniu
Joanna Labuda

Ofiara brutalnego rowerzysty: Kopał mnie w biodra i nerki

Joanna Labuda

Rowerzysta brutalnie zaatakował dwie starsze osoby. Jedna z nich ma złamaną miednicę, druga – połamane ręce. Sprawcy szuka policja.

W biały dzień zaatakował dwie bezbronne osoby. Najpierw 76-letniego mężczyznę pobił kijem, łamiąc mu ręce, a po kilkunastu minutach napadł na starszą kobietę. Oboje mówią o traumatycznych przeżyciach i boją się, że to nie ostatnie ataki napastnika. Brutalnego rowerzysty szuka policja i prosi o kontakt wszystkie osoby, które go rozpoznają - poniżej prezentujemy nagranie z monitoringu:

Wsiadł na rower i odjechał

Do zdarzenia doszło 3 lipca w parku im. Tadeusza Mazowieckiego w Poznaniu. Około godziny 18 poszkodowana kobieta wybrała się na pocztę. Jak wspomina, świeciło słońce, po alejce – jak co dzień – przechadzali się ludzie. Rowerzysta zaatakował ją kilkanaście metrów od jej mieszkania.

– Nie widziałam go dobrze, bo zaatakował mnie z tyłu. Podszedł i kopnął w plecy. Straciłam równowagę i upadłam. Po chwili podjechał i kopnął jeszcze raz. Spokojnie wsiadł na rower i odjechał

– mówi poszkodowana kobieta, z którą udało nam się skontaktować.

Ofiara była zszokowana. Nie pamięta, aby rowerzysta coś mówił. Jak twierdzi, nie widziała nawet grymasu i emocji na jego twarzy. Niczego też jej nie ukradł. – Jakim trzeba być człowiekiem, by to zrobić? Niczego ode mnie nie chciał, zrobił to chyba dla atrakcji. Boję się, że grasuje w okolicy. Policja musi go namierzyć – dodaje poszkodowana.

Uderzał kijem

Po zdarzeniu ofiara trafiła do szpitala. Diagnoza: złamana miednica. Na oddziale ratunkowym okazało się, że wcześniej przywieziono pobitego 76-latka. Był to poznański profesor, sąsiad ofiary. Mężczyzna także padł ofiarą brutalnej napaści rowerzysty.

– Zaatakował mnie od tyłu. Bił kijem lub gałęzią. Rower wcześniej schował za drzewem. Nie wiem, czy się na mnie czaił. W końcu uderzył mnie w piersi, a ja przewróciłem się na asfalt

– opowiada nam pobity mężczyzna. Napastnik połamał mu ręce.

Policja szuka rowerzysty

Po tych zdarzeniach osoby, które mieszkają w pobliżu parku, obawiają się o swoje bezpieczeństwo.

– Miasto powinno otworzyć oczy. Tu nie ma ani oświetlenia, ani monitoringu miejskiego. Nad Wartę latem przychodzą tłumy młodych ludzi. Nie przeszkadza nam to, boimy się tylko bandytów – mówi poszkodowana kobieta.
Policja szuka napastnika. W sieci pojawił się już zapis z monitoringu, na którym widać, jak doszło do ataku.

– Mamy nadzieję, że to pozwoli zidentyfikować tego człowieka. Świadków zdarzenia i wszystkie osoby, które mogą mieć jakiekolwiek informację na ten temat, prosimy o zgłaszanie się na policję – apeluje Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. – Telefony już się rozdzwoniły – zapewnia.

Przypominamy, że zgłaszać można się osobiście całą dobę na komisariat policji Stare Miasto lub dzwonić pod numery telefonu 61 84 124 11, 64 84 124 12 lub 997.

Joanna Labuda

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.