Od szkolnej mediacji do demokracji. Czym są mediacje rówieśnicze? [ROZMOWA]

Czytaj dalej
Fot. Radek Koleśnik
Krzysztof Marczyk

Od szkolnej mediacji do demokracji. Czym są mediacje rówieśnicze? [ROZMOWA]

Krzysztof Marczyk

Rozmowa z mgr Edytą Halistą-Telus z katedry Pedagogiki i Studiów Edukacyjnych Politechniki Koszalińskiej, mediatorem zawodowym i szkolnym.

Czym są mediacje rówieśnicze?

To metoda rozwiązywania sporów między uczniami, w której rolę bezstronnej, trzeciej strony, pełni dwóch innych uczniów, rówieśników, przeszkolonych z zakresu rozwiązywania konfliktów. To polubowny, pozasądowy proces rozwiązywania sporów przy pomocy bezstronnego mediatora.

Jakie są korzyści z mediacji?

Głównym celem mediacji rówieśniczych jest cel wychowawczy. Wdrażanie mediacji, a następnie szkolenie w tym obszarze, daje podstawę do rozwoju kompetencji społeczno-emocjonalnych oraz postaw społecznych i obywatelskich. Rozwija umiejętności rozwiązywania konfliktów, myślenia twórczego, radzenia sobie w sytuacjach trudnych, właściwej komunikacji - bez przemocy. Ponadto wyposaża w wiedzę z zakresu przyczyn i konsekwencji sytuacji konfliktowych. W perspektywie długofalowej celem mediacji jest kształtowanie postaw demokratycznych.

Dlaczego tak często dochodzi do konfliktów w przestrzeni szkolnej?

Ponieważ dzieci spędzają w niej dużo czasu. Szkoła jest miejscem wchodzenia w relacje interpersonalne, a także ścierania się odmienności. Uczniowie to osoby z różnych środowisk, zmagający się z różnymi problemami, o odmiennych temperamentach czy potrzebach. To zróżnicowanie powoduje spory. Konflikt jest zjawiskiem naturalnym i nieuchronnym, co więcej, ma też pozytywne strony. Natomiast źle poprowadzony spór może przynieść wiele negatywnych skutków. Tu właśnie widzę miejsce dla mediacji rówieśniczych.

W szkołach od zawsze tak było. W czym czasy obecne różnią się od dawniejszych?

Rozwojem technologicznym. Mamy do czynienia z nowymi zjawiskami i problemami, z którymi przyszło mierzyć się uczniom, nauczycielom, rodzicom. Przemoc i agresja daje się zaobserwować już nie tylko w szkole, ale również w internecie: na portalach społecznościowych, komunikatorach, blogach, vlogach itp. W tych przestrzeniach pozorna anonimowość może dodawać młodym ludziom odwagi i dawać możliwość odreagowywania napięć. Przemoc elektroniczna fizycznie nie dzieje się w szkole, natomiast ma wpływ na funkcjonowanie dziecka w niej i często występuje równolegle z tradycyjną przemocą szkolną.

Jak zorganizować sytuację mediacyjną?

Podstawą każdej mediacji jest chęć dojścia do porozumienia. To dobrowolne rozmowy. W sytuacji, gdy zwaśnione strony nie potrafią samodzielnie dojść do porozumienia, ale chcą tego, mogą zwrócić się o pomoc do mediatora. Osoby bezstronnej, godnej zaufania, która będzie wspierać strony w dojściu do porozumienia. W szkole mediatorzy rówieśniczy powinni mieć swój gabinet, w którym będą prowadzone mediacje. Musi być to przestrzeń neutralna, czyli nie może być to gabinet pedagoga czy sala do matematyki. Tam mediatorzy przechowują też dokumenty mediacyjne.

Jak wygląda proces wprowadzania mediacji do szkoły i ile trwa szkolenie młodego mediatora?

Proces rozpoczynam od zajęć, podczas których rozmawiamy z uczniami o emocjach, ich problemach, konfliktach. Poznajemy się lepiej, integrujemy, szukamy tego, co nas łączy, a nie, co dzieli. Podczas warsztatów młodzi ludzie w praktyczny sposób uczą się, jak radzić sobie w sytuacjach trudnych, jak rozwiązywać konflikty w atmosferze szacunku, tolerancji i zrozumienia dla potrzeb drugiego człowieka. Poznają także między innymi zasady efektywnej współpracy i prawidłowej komunikacji. Cykl warsztatów trwa około pół roku. Następnie uczniowie spośród siebie wybierają osoby, które ich zdaniem najlepiej poradzą sobie w roli mediatora rówieśniczego. Zgodnie ze standardami, szkolenie na mediatorów rówieśniczych trwa 20 godzin. Kandydaci na mediatorów uczą się, jak prowadzić spotkanie mediacyjne, w jaki sposób wypełniać dokumenty mediacyjne (protokół, ugodę), oraz utrwalają monolog mediatora. Program warsztatów obejmuje zapoznanie ucznia z podstawowymi zasadami mediacji. Po ukończeniu szkolenia dzieci otrzymują certyfikat. Wraz ze swoimi rodzicami podpisują kontrakt oraz zapoznają się z kodeksem etycznym mediatora. Działania mediatorów rówieśniczych są wspierane przez opiekuna mediatorów. Najczęściej jest to nauczyciel lub pedagog przeszkolony w zakresie mediacji szkolnych.

A co, jeśli mediacje zawiodą?

Można podejść do mediacji raz jeszcze, za jakiś czas. Próbować do skutku. Jeśli nadal nie ma zmian, warto włączyć do rozmów nauczycieli, rodziców. Przede wszystkim rozmawiać z uczniami. Angażować się w ich problemy, nie lekceważyć ich. Traktować poważnie to, o czym mówią, choćby nawet z perspektywy osoby dorosłej dany problem wydawał się śmieszny czy nieistotny.

Kiedyś konflikty łatwiej było wyciszyć, bo nie było mediów społecznościowych. Teraz konflikt może trwać non stop, przez 24 godziny 7 dni w tygodniu. Kiedy uczeń skończy lekcje i wróci do domu, nie oznacza, że będzie miał spokój. Może go ktoś dręczyć w sieci.

Zgadza się. Internet stał się miejscem równolegle istniejącym ze światem rzeczywistym. Można pokusić się o stwierdzenie, że nasz świat, to te dwa obszary, które są ze sobą powiązane i występują nierozerwalnie, a przede wszystkim przenikają się. Dzieci żyją w dualnym świecie. Przestrzeń cyfrowa jest dla nich równie ważna, co życie codzienne. Jest źródłem różnych przeżyć, emocji i doświadczeń. Korzystanie z zasobów internetowych może być szansą, rozwojem i możliwością poznawania świata, ludzi i zdobywania wiedzy bez wychodzenia z domu. Ta sama przestrzeń może jednak być czynnikiem ryzyka. Młodzi ludzie chcą być na bieżąco z tym, co pojawia się np. na Instagramie, Tik Toku czy Snapchacie, w przeciwnym razie mogą nie znaleźć wspólnych tematów z rówieśnikami. Wszelkie przejawy smutku, szczęścia, strachu przed czymś czy doświadczanie zła - można znaleźć w różnych miejscach w internecie w formie blogów, dyskusji na forach internetowych, vlogach, kanałach na YouTube czy komentarzach pod postami innych, np. na Facebooku.

To oznacza więcej wszystkiego: większe natężenie emocji, większy stres, większa presja, ale też więcej pracy dla wszystkich zainteresowanych rozwiązywaniem konfliktów.

Niestety, tak. Internet ma swoją ciemną stronę. Hejt, szykanowanie, prześladowanie, izolowanie np. na grupach klasowych na komunikatorze WhatsApp czy Messenger. Stosowany przez dzieci i młodzież cyberbullying nie zostawia sińców, nie niszczy ubrań, zeszytów, książek, plecaków. Wyrządza zamiast tego szkodę w obszarze zdrowia psychicznego. Przejawów przemocy internetowej jest bardzo dużo. Młodzi ludzie nie zawsze są świadomi konsekwencji stosowania przemocy wobec innych. Jest to wynik braku edukacji w tym zakresie. A przecież bycie sprawcą przemocy internetowej może być podstawą do pociągnięcia do odpowiedzialności przed sądem. Dzieci i młodzież zmagają się z problemem cyberbullyingu często w samotności. Dorośli z otoczenia dziecka mogą dostrzec objawy tej przemocy w postaci chociażby lęków przed korzystaniem z telefonu, komputera, apatii, smutku, rozdrażnienia, izolacji, wstydu, autoagresji. Pojawić się mogą również objawy somatyczne: bóle brzucha, brak apetytu, wymioty itd. Wszystkie wymienione wyżej obawy i rzeczywiste zagrożenia związane z przemocą w sieci są podstawą i zasadniczym zadaniem profilaktyki społecznej. Zaproponowanym przeze mnie działaniem profilaktycznym są właśnie mediacje szkolne i rówieśnicze, których podstawowe zadania to rozwiązywanie i zapobieganie konfliktom, profilaktyka agresji i przemocy, w tym cyfrowej, zapobieganie innym zachowaniom kryminogennym, integracja uczniów, rodziców i nauczycieli.

Czy szkoły wiedzą o mediacjach rówieśniczych?

Świadomość istnienia nowych narzędzi, które można wykorzystać w szkole, nie zawsze jest taka oczywista. Ale organizujemy jako katedra Pedagogiki i Studiów Edukacyjnych spotkania z nauczycielami i dyrektorami szkół. Wtedy staram się przedstawiać standardy mediacji w szkole, podkreślając ich rolę, zadania i znaczenie. Uczeń uwikłany w konflikt niechętnie uczęszcza do szkoły, nie chce się uczyć, bo jego głowę zaprzątają problemy rówieśnicze, jest zrezygnowany i zestresowany. Dla młodego człowieka - 12-, 15-letniego grupa rówieśnicza jest bardzo ważna. Dlatego nie możemy przechodzić obojętnie obok ich problemów. Zależy mi, by dzięki mediacjom przestrzeń szkolna była atrakcyjniejsza i bezpieczniejsza dla ucznia. Uczeń utożsamiający się z własną szkołą lubi ją i czuje się w niej bezpiecznie.

Czy placówki edukacyjne są chętne, by wdrażać u siebie mediacje?

Zdecydowanie tak. Widzę duże otwarcie środowisk szkolnych na kwestię mediacji. To najczęściej oddolna inicjatywa, jak to miało miejsce choćby w Szkole Podstawowej nr 3 w Koszalinie, gdzie zaraz po powrocie do szkół po zdalnym nauczaniu mgr Anna Morka, wychowawczyni obecnie szóstej klasy, zwróciła się do mnie z pytaniem o możliwość pracy z dziećmi w celu profilaktyki zachowań niepożądanych w szkole. Stąd pojawił się pomysł na wdrożenie w tej szkole mediacji rówieśniczych. Działania te były w pełni zaakceptowane przez poprzednią dyrektor szkoły oraz obecną. Dzieci już czynnie rozwiązują spory w swojej szkole. Prekursorem w tej kwestii jest Zespół Szkół nr 7 w Koszalinie, czyli popularna Budowlanka. Obecnie proces wdrażania mediacji rówieśniczych pod moją opieką trwa w Zespole Szkół Plastycznych im. Władysława Hasiora w Koszalinie, gdzie prowadzę zajęcia oraz szkolenie na mediatorów rówieśniczych.

Krzysztof Marczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.