Anna Folkman

Nieszczęśliwy wypadek zmienił życie całej rodziny z Rytla

Nieszczęśliwy wypadek zmienił życie całej rodziny z Rytla
Anna Folkman

To jeszcze nie koniec leczenia i właściwie początek rehabilitacji, ale już teraz można mówić o sukcesie. Ciężko poparzony Alan po trzech miesiącach mógł wrócić do domu. Żyje dzięki skórze od taty i pierwszym w historii szpitala „Zdroje” przeszczepie namnożonych komórek.

- Tego dnia koledzy z sąsiedztwa przyszli na plac zabaw się bawić, starszy syn zapytał, czy mogą iść pograć w piłkę. Zgodziłam się - mówi przez łzy Agnieszka Rekowska z Rytla, mama Alana. - Jeden z chłopców znalazł jakąś substancję za gołębnikiem. Zaczął ją rozlewać i podpalać. Alan stał daleko, zawsze był ostrożny, ale niestety płomienie sięgnęły właśnie jego. Starszy syn Fabian, zaczął gasić Alana piaskiem na polu, gdyby nie ta reakcja, spaliłby się...

Pozostało jeszcze 89% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Anna Folkman

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.