Nie przybędzie miejsc w gubińskim zakładzie opekuńczo-leczniczym dla seniorów

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Łukasz Koleśnik

Nie przybędzie miejsc w gubińskim zakładzie opekuńczo-leczniczym dla seniorów

Łukasz Koleśnik

Pacjenci czekają na miejsce w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym. Jednak dyrektor szpitala nie widzi szans na zwiększenie liczby łóżek.

Kolejki do gubińskiego ZOL-u są coraz większe. Zauważają to również radni miejscy, którzy zwrócili uwagę na problem podczas sesji. - Zdarza się, że czasami można dostać się od razu, bo starsi ludzie po prostu umierają. Jednak obecnie na miejsce czeka się bardzo długo - mówiła Halina Wojnicz. Radna zapytała w urzędzie, czy jest możliwość zagospodarowania pobliskich budynków, w celu rozbudowy oddziału.

Cały kompleks po byłym szpitalu to trzy budynki

W jednym jest ZOL, drugi wymaga kompleksowego remontu, natomiast w trzecim znajduje się tylko oddział rehabilitacyjny. Jeśli nawet w tym ostatnim jest miejsce na kolejny oddział zakładu, nie ma potrzeby tworzenie go właśnie tam, ponieważ miejsce jest w budynku, gdzie ten już funkcjonuje. I to całe piętro. Mówi o tym prezes grupy Nowy Szpital Michał Ogrodowicz. - Rozszerzenie ZOL-u na niższe piętro jest możliwe, ale musimy mieć na to pieniądze. Obecnie nie ma takiej możliwości. Narodowy Fundusz Zdrowia nie zapewni nam dodatkowych środków na ten cel - informuje prezes, przyznając jednocześnie, że wydłuża się oczekiwanie na łóżka.

Zapytaliśmy w zielonogórskim oddziale NFZ, czy są jakieś szanse na finansowanie rozszerzonego oddziału w Gubinie. - Fundusz nie finansuje inwestycji takich jak remonty, rozbudowa, czy budowy placówek opieki zdrowotnej. Zwiększenie liczby łóżek nie jest jednoznaczne z otrzymaniem wyższego kontraktu. Należy pamiętać, że jego wysokość to wynik rozstrzygnięcia przeprowadzonych konkursów - mówi rzecznik Sylwia Malcher-Nowak. - W przypadku opieki długoterminowej konieczne jest bowiem ogłoszenie konkursu ofert. Na to, kto otrzyma kontrakt oraz w jakiej wysokości, wpływ mają m.in. personel, sprzęt, warunki lokalowe, proponowaną cenę - podkreśla przedstawicielka NFZ.

Na początku zeszłego roku zakład dostał od WOŚPnowe i specjalistyczne łóżka.
Mariusz Kapała Na początku zeszłego roku zakład dostał od WOŚPnowe i specjalistyczne łóżka.

Wątpliwości związane z personelem już ma radny Robert Woszak. Jego zadaniem w zakładzie brakuje ludzi do pracy. - Trudno znaleźć chętnych, ponieważ to ciężka praca, a płaca kiepska - podkreśla.

Prezes Michał Ogrodowicz zaprzecza. Według niego zatrudnienie w gubińskim ZOL jest wystarczające. - Spełniamy wszystkie normy - zapewnia. Pytany wprost o to, czy wystartuje w konkursie na większą liczbę łóżek mówi, że na razie nie ma na to szans.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.