Fot. archiwum Kolorowe opaski mają usprawnić pracę SOR i uspokoić pacjentów .
Kolorowe opaski mają usprawnić pracę SOR i uspokoić pacjentów .
Koszaliński Szpitalny Oddział Ratunkowy budzi wielkie emocje, najczęściej związane z czasem oczekiwania na przyjęcie przez lekarza. Oddział postanowił wprowadzić system, który stosują szpitalne oddziały ratunkowe na całym świecie, czyli tzw. triage.
Każdy pacjent, który trafia na SOR podlega triażowaniu, czyli tzw. segregacji - przeszkolony członek personelu przeprowadza z nim krótki wywiad, bada podstawowe parametry i na tej podstawie kategoryzuje, czyli określa pilność jego przypadku. Kolorowe opaski to informacja dla pacjenta, jaki jest jego status i ile prawdopodobnie będzie czekał na przyjęcie przez lekarza. Kolor czerwony to przypadki najpilniejsze, czyli takie, w których liczy się każda minuta. Pacjenci oznaczeni kolorem żółtym powinni czekać na spotkanie z lekarzem nie dłużej niż 60 minut. Następni w kolejności są chorzy oznaczeni kolorem zielonym - w ich przypadku średni czas oczekiwania na spotkanie z lekarzem to cztery godziny. Ostatnia kategoria - niebieska - to tzw. pacjenci wyczekujący, którzy powinni się liczyć z tym, że zostaną zbadani dopiero gdy lekarze zajmą się chorymi z pozostałych kategorii. Czas oczekiwania w ich przypadku może liczyć około ośmiu godzin.
Koordynator oddziału Robert Zawadzki: - Wielu pacjentów nie rozumie, że SOR to nie przychodnia i że to, iż ktoś przyszedł szybciej nie jest jednoznaczne z tym, że szybciej zostanie przyjęty przez lekarza. Nasz oddział kieruje się innymi zasadami. Musimy się skupić na pacjentach w stanie nagłego zagrożenia życia i zdrowia. Tymczasem do nas trafiają różni pacjenci, też tacy, którzy naszym zdaniem powinni trafić do innego miejsca, czyli na przykład lekarza podstawowej opieki zdrowotnej czy poradni specjalistycznej, ale z różnych powodów trafiają właśnie do nas.
Na oddziale pojawiły się tablice z informacjami na temat nowego systemu i czasów oczekiwania. Personel oznacza konkretne przypadki kolorami. Co na to pacjenci? Doktor Zawadzki tłumaczy: - Zauważyliśmy, że wielu pacjentów oznaczonych kolorem niebieskim postanawia jednak wybrać się do swojej przychodni.