Iwona Marciniak

Kołobrzeg: Gorąco wokół ziemi przy MEC-u

Uchwała inicjująca sprzed 2 lat pozwalała m.in. na zabudowę wysokości 18 m, teraz o 4 m wyższą. W opinii części radnych to efekt skutecznego lobbingu Fot. Michał Świderski Uchwała inicjująca sprzed 2 lat pozwalała m.in. na zabudowę wysokości 18 m, teraz o 4 m wyższą. W opinii części radnych to efekt skutecznego lobbingu stosowanego przez inwestora
Iwona Marciniak

Kołobrzescy radni poszli na rękę inwestorowi, który chce wznieść zabudowę hotelową i apartamentową na działce przy MEC-u. Radni byli mocno podzieleni - koalicyjnej zgody nie było.

Chodzi o zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego między ulicami Kasprowicza i Kołłątaja, przy Miejskiej Energetyce Cieplnej (na skraju dzielnicy uzdrowiskowej). Obejmuje łącznie ponad 10 ha. To tu swoją ziemię ma inwestor, który zabiega o dopuszczenie większej i wyższej zabudowy niż przewiduje to obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego, ale co dopuszcza studium uwarunkowań do planu. Dwa lata temu radni przegłosowali uchwałę inicjującą , otwierającą drogę do zmian w planie.

Na piątkowej sesji z inicjatywy radnych komisji komunalnej (z szefem klubu PO Dariuszem Zawadzkim na czele) próbowali ją uchylić, by wrócić do dyskusji, czy warto zmieniać zapisaną w planie dopuszczalną zabudowę pod usługi różne, wspomagającą funkcje sanatoryjne itd., na zajmującą większą przestrzeń zabudowę hotelowo-apartamentową, o co zabiegał inwestor.

Tym bardziej, że projekt uchwały planistycznej przedstawiony im przed ostatnią sesją, pozwalał inwestorowi na znacznie więcej niż przewidywała to uchwała sprzed 2 lat. Zarówno Dariusz Zawadzki, jak i jego klubowa koleżanka Izabela Zielińska, przekonywali, że taka zmiana w planie otworzy furtkę innym przedsiębiorcom, którzy również będą sobie rościć prawo do zmian funkcji swoich terenów, a przyszli właściciele sprzedanych apartamentów ustawią się w kolejce po odszkodowania od miasta za uciążliwe sąsiedztwo hałaśliwego MEC-u.

- W tej kwestii absolutnie popieram opinię Izabeli Zielińskiej - mówił Krzysztof Plewko z PiS, a jego klub poparł projekt radnych z komisji komunalnej. A jednak uchwała nie przeszła, bo troje radnych PO wstrzymało się od głosu, a radni PdKWD byli przeciwni. Ostatecznie dopuszczono zmiany korzystne dla inwestora, wprowadzając jednak do kolejnej uchwały poprawki autorstwa Henryka Bieńkowskiego (Niezależny Kołobrzeg). Inwestor będzie mógł m.in. zabudować 40 procent terenu, a wysokość zabudowy nie będzie mogła przekroczyć 22 m.

Iwona Marciniak

Piszę w Głosie Koszalińskim od 1998 roku. Mam szczęście mieszkać w Kołobrzegu, którego plaża - bez względu na porę roku - to najlepszy antydepresant i akumulator dobrej energii. Zwłaszcza gdy biega się po niej z psem (a najlepiej z psami ;))


Informuję o tym, co dzieje się w mieście i powiecie kołobrzeskim. Moje teksty można znaleźć w sieci na stronie www.gk24.pl, www.kolobrzeg.naszemiasto.pl, na fejsbukowym profilu Kołobrzeg nasze miasto oraz w papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.