Kim byli rolnicy sprzed siedmiu tysięcy lat?

Czytaj dalej
Fot. Materiały Marcina Dziewanowskiego
Marek Jaszczyński

Kim byli rolnicy sprzed siedmiu tysięcy lat?

Marek Jaszczyński

Sensacja archeologiczna w Zachodniopomorskiem. Archeolodzy odkryli relikty chaty pierwszych rolników. To pradzieje Europy sprzed 5-7 tysięcy lat.

Takie odkrycia rozpalają wyobraźnię. Kim byli ludzie, którzy mieszkali nad Odrą kilka tysięcy lat temu? Gdy żyli, nie było jeszcze piramidy Cheopsa w Egipcie, a Babilończycy nie znali Kodeksu Hammurabiego.

Do odkrycia osady pionierów rolnictwa doszło w czasie prac archeologicznych w miejscu planowanej obwodnicy Szczecina, w rejonie wsi Przecław i Karwowo, w gminie Kołbaskowo. Od ponad miesiąca prowadzone są tu prace archeologiczne pod kierunkiem dr. Marcina Dziewanowskiego, który natrafił na osadę pionierów rolnictwa. To ślady osady kultury ceramiki wstęgowej rytej sprzed 7000 lat, ale też innych kultur z epoki kamienia. Najcenniejszym odkryciem jest domostwo pierwszych rolników.

- Najbardziej sensacyjnym znaleziskiem są relikty wielkiego domu o co najmniej 25 metrach długości, usytuowanego na osi wschód - zachód, z wejściem od strony wschodniej - mówi dr Marcin Dziewanowski, archeolog. - Przy ścianach domostwa znajdowały się głębokie jamy, a w nich pozostałości m.in. pieców, w których znaleziono ziarna, kości, garnki, noże krzemienne, wkładki sierpów etc. Wyjątkowość tego obiektu polega na tym, że wszystkie domy z Europy Środkowej usytuowane są na osi północ - południe. Jedynie w zachodniej Europie (dolina Renu i ku zachodowi) domy są orientowane na osi wschód - zachód. Zamysł organizacji przestrzeni domu z Przecławia nawiązuje architektonicznie do strefy nadreńskiej. Znamienne, że ceramika z jam posiada cechy nieznane na wschód od Odry, a typowe dla strefy soławskiej (środkowe Niemcy).

Dla badaczy ważnym odkryciem dokonanym w trakcie tych badań jest zlokalizowanie zabytków kultury rösseńskiej (jej kolebka była w zachodnio-środkowych Niemczech) oraz kultury ceramiki wstęgowej kłutej.

- Te dwie społeczności o odrębnych korzeniach i pochodzeniu zamieszkiwały w drugiej ćwierci V tysiąclecia tę samą osadę. W tym sezonie badania dobiegają końca, ale projekt badań osady w Przecławiu ma być kontynuowany do 2025 roku - wyjaśnia archeolog.

Co w planach?

- Planowane jest przebadanie kilku zagród z VI tysiąclecia oraz poszukiwanie domostw z V tysiąclecia, a także przebadanie półziemianek z IV tysiąclecia przed Chrystusem. Czasu pozostaje niewiele, bowiem mają nastąpić zmiany w sposobie zagospodarowania terenu i budowa obwodnicy Szczecina, która doprowadzi do zniszczenia wskazanych zabytków - mówi pan Marcin.

Kim byli rolnicy, którzy mieszkali pod Kołbaskowem?

Aby zrozumieć istotę tego zabytku, należy przyjrzeć się stanowi badań w regionie dolnoodrzańskim. Kultura ceramiki wstęgowej rytej była pierwszą kulturą rolników na naszych ziemiach. Przybyli oni na te tereny około roku 5200 przed Chrystusem. Posiadali pierwszą ceramikę naczyniową, narzędzia szlifowane, zwierzęta hodowlane, karczowali lasy pod wioski, pastwiska i pola. Pierwsze stanowiska KCWR odkrywano już w latach trzydziestych ubiegłego wieku i do 2015 roku w regionie były znane jedynie jamy gospodarcze.

- Jamy gospodarcze to jamy przydomowe wykopane wzdłuż ścian po zewnętrznej stronie, to miejsca obróbki surowców, składowiska surowców, miejsca wypalania ceramiki, a także śmietniki - wyjaśnia naukowiec.

W 2015 roku Marcin Dziewanowski odkrył w Stobnie (w gminie Kołbaskowo) rowy konstrukcyjne wskazujące jednoznacznie na istnienie domostwa. Cztery lata później w miejscowości Przylep pod Szczecinem naukowiec przebadał pierwszą zagrodę złożoną z kilku jam przydomowych po obu stronach oraz 58 dołków posłupowych, czyli śladów po dołach, w których osadzone były słupy podtrzymujące dach: pięć w rzędzie, przy czym dwa zewnętrzne były częścią ścian. Chata miała co najmniej 30 m długości i 7 m szerokości, zaś cała powierzchnia zagrody jest szacowana na 900 metrów kwadratowych.

- W kolejnych latach w miejscowościach Mierzyn, Ostoja i Przylep zidentyfikowano łącznie 24 zagrody, w tym w 13 przypadkach z zachowanymi śladami domostw. Całkowita liczba domostw może być szacowana na 40-60 - wyjaśnia badacz. - Szczególnymi śladami są przypalone szczątki jedzenia, kleje organiczne, barwniki czy paciorek. Dzisiaj nie ma wątpliwości, że siedlisko nr 5 w Mierzynie to wysunięta najdalej na północ Europy osada centralna, tj. wcześnie zasiedlona, funkcjonująca długo i zajmująca co najmniej 7 hektarów. Efektem prowadzonych od lat badań mikroregionalnych na Wale Stobniańskim (to wysoczyzna morenowa Pobrzeża Szczecińskiego, położona na zachód i południe od centrum Szczecina - red.) jest zlokalizowanie skupiska złożonego z co najmniej jedenastu osad.

Aby uświadomić sobie skalę osadnictwa, można spojrzeć na historyczną gminę Kołbaskowo, która np. w XVIII w. składała się z kilkunastu wsi, a najliczniejsza liczyła 22 zagrody.

- Bez kozery można stwierdzić, że „gmina Kołbaskowo” pionierów rolnictwa była silniej zagospodarowana niż w okresie średniowiecza i nowożytności - mówi archeolog.

Projekt jest realizowany w ramach rozprawy habilitacyjnej.

- Docelowo mają zostać przebadane kolejne 4 hektary osady centralnej. Mający powstać zbiór zabytków ukaże z jednej strony kulturę pionierów gospodarki wytwórczej, a z drugiej zmieniających wyobrażenie o przemianach kulturowych w tej części Europy. W mojej ocenie szczególny charakter kultury materialnej pozwala nadać dolnoodrzańskiej KCWR status produktu regionalnego w zakresie dziedzictwa kulturowego - wyjaśnia naukowiec.

Marek Jaszczyński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.