Jak cię widzą, tak cię piszą. Dziś oceniamy styl Kingi Rusin [AKTYWNE ZDJĘCIE]

Czytaj dalej
Fot. Fot. Sylwia Dąbrowa
Tatiana Szczęch

Jak cię widzą, tak cię piszą. Dziś oceniamy styl Kingi Rusin [AKTYWNE ZDJĘCIE]

Tatiana Szczęch

Tatiana Szczęch, stylistka, ocenia stylizację dziennikarki Kingi Rusin.

Dziś oceniam stylizację Kingi Rusin - dziennikarki i prezenterki telewizyjnej, która tak oto wyglądała na prezentacji wiosennej ramówki stacji TVN.

Świetny zestaw kolorystyczny. Pomimo tego, że dominuje kolor szary, nie jest nijako i bez charakteru, a wręcz przeciwnie. To pewnie za sprawą odpowiedniej oprawy, czyli makijażu i dodatków. Kolor czerwony zrobił swoje. Choćby szczypta tego odważnego koloru w zestawie, a całość wydaje się nabierać wyrazu. Poza tym, czerwone usta i szpilki to atrybuty kobiecości.Nie może się na nie zdecydować kobieta, która nie zna swojej wartości i nie jest przekonana o swojej atrakcyjności.

Co do fasonów…

Pozwoliłam sobie przejrzeć inne zdjęcia pani Kingi dostępne w Internecie, aby sprawdzić, jaki ma ona typ sylwetki. Jeśli zestaw budzi jakieś moje wątpliwości, staram się drążyć temat i dojść do tego, z czego wynikają wybory moich bohaterów. Czasem są one bardziej, a czasem mniej przemyślane czy słuszne, ale warto poszukać motywacji.

Pani Kinga jest reprezentantką sylwetki H. Oznacza to, że rozpiętość jej ramion i bioder jest zbliżona, ale talia jest niewyraźnie wcięta, prawie niewidoczna. Sylwetka H rzadko miewa problemy z nadprogramowymi kilogramami, a jeśli zdarzy się jej przytyć, to niewiele i równomiernie. Zazwyczaj ma ona mały lub średni biust i szczupłe nogi.

Receptą na dobry wygląd pań H-kształtnych jest asymetria i to ona powinna stać się myślą przewodnią w ubieraniu. Asymetryczne marszczenia i skosy, jeśli są sprytnie wykorzystane, pomagają stworzyć wrażenie zaokrąglonych linii i urozmaicają kontur prostej sylwetki. Warto też wykorzystać wzorzyste tkaniny, falbanki i kieszenie. Także cięcia i szwy mogą modelować figurę, np. poprzez lamówkę lub kontrastową nić.

Sylwetka H dobrze wygląda w fasonach oversize. Nie podkreślają one jednak sylwetki, więc dobrze by u góry bluzki czy tuniki opadały z jednego ramienia, a sukienki kończyły się przed kolanami, pokazując nogi. To pierwszy „grzech”, którego dopuściła się pani Kinga. Za bardzo się zakryła. Gdyby odkryła jedno ramię, albo spódnica była krótsza - zestaw wyglądałby znacznie lepiej.

Ważnym elementem jest też materiał, który często jest początkiem stylu. Nasza bohaterką jest „atletyczną wersją” H z umięśnionymi ramionami i nogami, dlatego w jej przypadku nie powinien on powodować optycznego powiększenia. I to drugi „grzech”, który wytknę pani Kindze.

Torebeczka w małych rozmiarach w obliczu „masywnego” ubrania nie pasuje do całości. Dodatkowo jej kolor - ton w ton taki, jak buty - zdradza nieznajomość trendów, ale akurat niepodążanie za modą nie chcę wytykać jako błąd, bo nim nie jest.

Moja ocena: 4, bo jest tylko poprawnie.

Tatiana Szczęch: konsultant wizerunku. Ekspert ds. wizerunku portalu HR Polska. Właścicielka firmy "Tatiana Szczęch
Stylizacja. Produkcja. Szkolenia i warsztaty" w Gliwicach.
www.tatianaszczech.pl
www.tatianaszczech.blogspot.com
https://www.facebook.com/Tatiana-Szczech

Tatiana Szczęch

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.