Gmina Świdwin. Lokale są puste, ale czy na sprzedaż?
Gmina jest właścicielem kilku nieruchomości, które w całości stoją puste. Na sprzedaż jednej w Świdwinie radni się zgodzili, w Rusinowie nie.
Kiedy kilka lat temu świdwińskie nadleśnictwo pozbywało się niepotrzebnych nieruchomości, czterokondygnacyjny budynek przy ul. Szczecińskiej kupiła gmina Świdwin. Plany były takie, by do biurowca przeprowadzić dwie gminne instytucje - ośrodek pomocy społecznej, którego obecna siedziba jest w opłakanym stanie, i zakład gospodarki komunalnej.
Przez te lata jednak do przeprowadzki nie doszło. Gmina na dostosowanie budynku, na jego remont i prace wykończeniowe nie znalazła w budżecie pieniędzy i nadal ich nie ma. Władze gminy uznały, że najlepiej byłoby obiekt przeznaczony pod zabudowę wielorodzinną sprzedać.
W styczniu decydowali o tym radni. Nie obyło się bez głosów krytycznych wobec pomysłu sprzedaży, zwłaszcza że nikt z władz nie wskazał innego obiektu, do którego mógłby przeprowadzić się GOPS.
Jak wynika z protokołu sesji Kazimierz Lechocki, wójt świdwińskiej gminy, oznajmił, że nie ma gotowej recepty na rozwiązanie sytuacji lokalowej GOPS, bo nie ma na to pieniędzy i dał do zrozumienia, że do radnych teraz należy decyzja, czy wycofać się z wszelkich inwestycji w gminie i remontować budynek, który od dwóch lat niszczeje i generuje koszty.
Ośmioma głosami „za”, sześcioma „wstrzymującymi się” i jednym „przeciw” uchwała o sprzedaży została podjęta i w marcu ogłoszono przetarg. Cena wywoławcza to 353 tys. złotych. Wymagane wadium wpłaciło dwóch zainteresowanych, więc czwartkowy przetarg się odbył.
Natomiast na marcowej sesji radni nie przyjęli już uchwały o sprzedaży lokalu usytuowanego na parterze budynku mieszkalnego w Rusinowie, z którego do nowej siedziby, do obiektu świetlicy wiejskiej, wyprowadza się ośrodek zdrowia. Utrzymanie pustego lokalu spadnie na gminę i jej władze chciały tego uniknąć.
Większość radnych uznała jednak, że wycena lokalu na 43 tys. zł jest zbyt niska i może warto najpierw zająć się zagospodarowaniem budynku po byłej szkole, również w Rusinowie.
Wójt przyznaje, że i ten w części niezamieszkanej chce sprzedać. Może jeszcze o zgodę radnych wystąpi w stosownej uchwale na kwietniowej sesji.