Dziurawy dach niezgody w Białym Borze. Prośby o remont nie przynoszą rezultatu

Czytaj dalej
Fot. Magdalena Michalska
Magdalena Michalska

Dziurawy dach niezgody w Białym Borze. Prośby o remont nie przynoszą rezultatu

Magdalena Michalska

Cieknący dach, a co za tym idzie mokre i zagrzybione pokoje, to rzeczywistość w jakiej od lat funkcjonuje mieszkanka Białego Boru pani Renata Sobczak.

Do redakcji „Głosu Szczecinka” zwróciła się z prośbą o interwencję, bowiem jej wizyty składane w Urzędzie Miasta oraz rozpaczliwe pisma z prośbą o remont, nie przynosiły rezultatu.

Pani Renata oraz jej mąż zamieszkują w budynku z 1927 roku, zlokalizowanym w samym sercu miasta przy ul. Jeziornej. Pięknego widoku i bezpośredniego sąsiedztwa jeziora pozazdrościć mógłby jej nie jeden miłośnik kontaktu z naturą.

Pozostało jeszcze 86% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Magdalena Michalska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.