Dunowo: Ręce precz od dyrektorki

Czytaj dalej
Fot. Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic

Dunowo: Ręce precz od dyrektorki

Rajmund Wełnic

Rodzice dzieci ze szkoły w Dunowie apelują o pozostawienie dotychczasowej dyrektorki - Trzeba godnie się pożegnać - odpowiada na to wójt Świeszyna.

Na wczorajszej sesji Rady Gminy Świeszyno zdesperowani rodzice po raz kolejny próbowali wpłynąć na władzę samorządową, aby dyrektor Małgorzata Bednarska nadal kierowała Szkołą Podstawową w Dunowie. - Bez niej nie wyobrażamy sobie, aby ta szkoła mogła dalej funkcjonować, a teraz traci posadę tylko dlatego, że jest z nią skonfliktowana pani wójt - mówiła Ewa Szaliłow z rady rodziców szkoły w Dunowie, która o dyrektorce mówi w samych superlatywach i o tym, że dzięki niej szkoła przetrwała niż demograficzny. - Boimy się, że bez niej prędzej czy później zamkną nam szkołę.

- Nikt nie ma w metryce zapisane, że musi być dyrektorem, wójtem czy prezydentem i trzeba godnie się pożegnać - kwituje te postulaty wójt Świeszyna Ewa Korczak, której apele rodziców nie poruszyły. Prawdę mówiąc, na zmianę decyzji jest już za późno, bo dokładnie 30 czerwca kończy się dyrektorska kadencja Małgorzaty Bednarskiej.

Spór tlił się od wielu miesięcy. Już rok temu szefom wszystkich szkół gminnych kończyły się 5-letnie kadencje. - Wszyscy dyrektorzy, poza Dunowem, pozostali na swoich stanowiskach - mówi Ewa Szaliłow. W międzyczasie był bój, aby w Dunowie - po reformie - pozostała szkoła 8-klasowa. Wójt Świeszyna chciała tam zostawić jedynie klasy początkowe. Po protestach rodziców i sprzeciwie radnych szkoła działa jako ośmioklasówka.

Wójt Ewa Korczak tłumaczy nam, że już rok temu - po apelach rodziców - zgodziła się przedłużyć kadencję Małgorzaty Bednarskiej do końca czerwca 2017 roku. Wiosną odbył się konkurs, w którym - obok dotychczasowej dyrektorki - wystartowała Iwona Czerwińska. Każda z nich otrzymała tyle samo głosów od członków komisji i konkurs pozostał nierozstrzygnięty. Pani wójt zaproponowała wtedy radzie pedagogicznej, aby zgodziła się na Iwonę Czerwińską. - Szef rady rodziców powiedział jednak, że lepszy będzie ktoś już pracujących w szkole, więc powołałam na to stanowisko Iwonę Moszyńską, nauczycielkę z 30-letnim stażem, bardzo zaangażowaną w życie szkoły, w której zaczynała pracę. Spełnia ona wszystkie wymagania - mówi pani wójt.

Maja Abramciów, mama z Dunowa, jest załamana tą decyzją: - Nic do pani Iwony Moszyńskiej nie mamy, ale boimy się, że zostanie kozłem ofiarnym, bo większość rodziców nie wyobraża sobie współpracy z kimś innym niż z obecną dyrektorką.

Rajmund Wełnic

Z lokalną prasą - najpierw Głosem Pomorza, a następnie Głosem Koszalińskim - jestem związany od 1995 roku. Do redacji trafiłem niemal prosto po studiach. Mam to szczęście, że mogę pisać o swoich pięknych rodzinnych stronach - Szczecinku i powiecie szczecineckim. Szczęśliwie żonaty z Martyną, jakżeby inaczej - mieszkanka Szczecinka. Wolny czas "pożerają" mi obecnie pociechy (Zuzia, 2009) i Felek (2015). Zaciekły kibic piłkarski.


Mieszkaniec Szczecinka od urodzenia, z tym miastem związany razem z rodziną na dobre i złe. Pisałem o Szczecinku i powiecie szczecineckim w Głosie Pomorza, a obecnie w Głosie Koszalińskim, naszym dodatku Głosie Szczecinka oraz na portalach gk24.pl i szczecinek.naszemiasto.pl Z wykształcenia i zamiłowania historyk, więc dzieje regionalne zajmują dużo miejsca w mojej działalności. Cenię sobie interakcje i współpracę z Czytelnikami, którzy współtworzą nasz portal. Piszę dla Nich, z Nimi i o Nich

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.