Liliana Hachani

Będą kontrakty dla wojska?

Nowy przewodniczący komisji gospodarki Grzegorz  Kuźniar jest zadowolony z dotychczasowych efektów pracy Bogdana Muchy, prezesa MZK w Żaganiu. Fot. Liliana Hachani Nowy przewodniczący komisji gospodarki Grzegorz Kuźniar jest zadowolony z dotychczasowych efektów pracy Bogdana Muchy, prezesa MZK w Żaganiu.
Liliana Hachani

Sytuacja w MZK w Żaganiu nadal jest kiepska. Plan naprawczy ma postawić zakład na nogi.

Mimo oszczędności i wprowadzenia kilku zmian w funkcjonowaniu zakładu ubiegły rok przyniósł spółce 354 tys. zł. strat. Aby je niwelować prezes Bogdan Mucha rozwija działalność dodatkową. W bazie jest już nowy, profesjonalny serwis ogumienia.

- Teraz będziemy mogli startować w konkursach na świadczenie usług dla wojska - mówi szef MZK. Jest cennik, więc na serwis mogą przyjeżdżać wszyscy mieszkańcy. Zmienia się również sama baza. Jest nowe stanowisko do mycia autobusów. W miejsce starej tokarni powstaje dyspozytornia, a przed biurowcem kładziony jest chodnik. Jak zapewnia prezes, wszystkie prace remontowe robione są metodą gospodarczą. - Mam dwóch pracowników z urzędu pracy, wszystko robią sami. Te remonty kosztowały nas 4800 zł. - zastrzega B. Mucha.

Przed nową bramą wjazdową stoi tablica reklamująca usługi zakładu. Dziury na placu zostały załatane, zniknęły szpecące wiaty. Teraz każdy, kto przyjedzie zatankować auto może również skorzystać z nowego kompresora. Te zabiegi mają uatrakcyjnić ofertę i przyciągnąć klientów. - Trzeba rozreklamować usługi zakładu i pozyskać nowe zlecenia, chociażby na obsługę szkolnych wycieczek - mówi Grzegorz Kuźniar, szef komisji gospodarki.

B. Mucha ma w planach jeszcze kilka innowacji, ale na razie kasa spółki świeci pustkami. Oczekiwana z miasta dotacja “do biletów” pozwoli na utrzymanie pracy przewozowej. Trzeba jeszcze znaleźć pieniądze na inwestycje. Bilans na koniec roku pokaże, czy plan naprawczy prezesa zda trudny egzamin.

Sonda:

Krzysztof Rafal, kierowca w MZK i szef związku zawodowego: Jestem dobrej myśli, powoli wyjdziemy z dołka. Pracuję tu już od 15 lat i widzę zmiany na lepsze. Jest nowy szef i są nowe porządki, to widać „gołym okiem”. Robione są oszczędności, np. załoga zredukowana jest do minimum. Liczę na to, że plan naprawczy się powiedzie.

Adam Zamirowski, mieszkaniec Gozdnicy: Uważam, że MZK musi dokładniej analizować rozkład jazdy i dopasować go do potrzeb pasażerów. Nie dublować kursów z innymi przewoźnikami. Z Gozdnicy np. około godz. 07.00 odjeżdża autobus konkurencji prawie w tym samym czasie co podmiejski. Brakuje za to połączeń w dni świąteczne.

Piotr Łoś, radny, były szef komisji gospodarki: Jeśli w MZK stawia się na zyski z działalności dodatkowej, to np. likwidacja płatnego parkingu dla ciężarówek była według mnie błędem. W takiej sytuacji liczy się przecież każda zarobiona złotówka. Spółka przynosi duże straty i wątpię, że wprowadzone zmiany wystarczą aby to zmienić.

Liliana Hachani

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.