Fot. Radek Koleśnik Program „Bądźmy razem w Domu” już ruszył i skorzystali z niego pierwsi chętni. - Nie trzeba wcześniej do nas dzwonić, aby się zapisać. Wystarczy po prostu przyjść. Zapraszamy - mówi ks. Radosław Siwiński Koszaliński Dom Miłosierdzia Bożego wystąpił z nową charytatywną inicjatywą. Jesteś seniorem? Czujesz się samotny? Teraz kilka godzin dziennie możesz spędzić właśnie tutaj.
Oferta tej dobrze znanej katolickiej placówki już jest realizowana. Można z niej skorzystać od poniedziałku do piątku, w godzinach 9 - 15. Jest ona skierowana do wszystkich starszych ludzi, którzy czują się samotni, opuszczeni i nie mają pomysłu jak zagospodarować swój czas. Teraz mogą skorzystać z tego, co przygotował dla nich Dom Miłosierdzia Bożego.
- Wpadliśmy na ten pomysł, gdy uświadomiliśmy sobie, ilu starszych ludzi w Koszalinie cierpi na samotność - mówi ksiądz Radosław Siwiński, prezes zarządu stowarzyszenia, które zarządza placówką. - Często dzieci rozjechały się po świecie, jest też niemało wdów i wdowców. Takim ludziom każdy dzień upływa w osamotnieniu, często nawet nie wychodzą już z domu. Postanowiliśmy im pomóc i przygotowaliśmy cały program skierowany właśnie do nich, który nazwaliśmy „Bądźmy razem w Domu” - dodaje duchowny.
Program ten przewiduje szczegółowe rozpisanie każdego dnia pobytu w placówce. Ujęte w nim punkty to m.in wspólna herbata i kawa, aerobic, spotkania z muzyką (w tym nauka gra na instrumencie), spotkanie z ciekawą osobą - codziennie inną, np. prawnikiem, lekarzem itp., warsztaty tematyczne, modlitwa, wspólny obiad.
- Nasza oferta w stu procentach jest bezpłatna i co ważne wcale nie trzeba być codziennie, w zaplanowanych godzinach. Każdy może spędzić tyle czasu, ile będzie chciał. Na przykład wpadnie na godzinę, potem wyjdzie, aby zrobić badanie lekarskie i wróci do nas na koniec pobytu. Nie trzeba też wcześniej do nas dzownić, aby się zapisać. Wystarczy po prostu przyjść. Czekamy od poniedziałku do piątku - zaprasza ksiądz Radosław.
Przypomnijmy: Dom Miłosierdzia Bożego (aleja Monte Cassino 7) działa w Koszalinie od pięciu lat i jest to miejsce, w którym na potrzebujących czeka dach nad głową, pomoc lekarska, prawna, psychologiczna oraz ciepły posiłek. Pod opieką stowarzyszenia są osoby chore, ubogie, walczące z uzależnieniem od alkoholu czy narkotyków.